1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
ogarek nadziei
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 18739
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2016-02-05, 09:57 Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
Gabi Twoja wypowiedź jest jak najbardziej tu na miejscu.Na pewno wiele osób o tym myśli, tylko nie każdy umie tak mądrze jak Ty.Dziękuję Tobie bardzo |
Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
ogarek nadziei
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 18739
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2016-01-15, 11:37 Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
gabi30 napisał/a: | Ja po śmierci babci zrobiłam tak, jak sugeruje Gaba. Posegregowałam odzież do osobnych worków, każdy worek opisałam czarnym markerem ( worki były niebieskie ściągane taśmą-takie na śmieci 60 litrowe). Na początku miałam zamiar oddać odzież i inne rzeczy do kościoła,ale..ksiądz odmówił twierdząc, że nie będzie się bawił w Caritas . Fundacji na naszym terenie nie ma żadnych, są jedynie schroniska Brata Alberta- tam też mi odmówiono, chyba że dostarczę worki sama. Było tego sporo i musiałabym wynająć większy samochód. Dałam sobie w końcu spokój i zrobiłam jak zrobiła. Opisane worki ( odzież ciepła, odzież letnia, bielizna w tym pościelowa, ręczniki, piżamy itp, buty) postawiłam przy śmietniku, oparłam o ścianę wejścia do boksu z koszami na śmieci. Po kilku godzinach worków nie było. Nie wiem czy zostały sprzedane, czy ktoś je wykorzystał, nieistotne. Ważne, że się komuś przydały.
Natomiast swoją odzież, z której "wyrosłam" w miarę utraty wagi staram się oddać komuś u nas na wsi. Są to młode dziewczyny, a że ja stara baba, lubię się ubierać na sportowo, młodzieżowo to chętnych nie brakuje. Obecnie czekam na papiery z fundacji i wiele rzeczy moich pójdzie na aukcje charytatywne na Allegro.
Przygotowałam sobie strój "na śmierć". Leży zapakowany w kolorowy papier w szafie. Mąż nie może na to patrzeć, każe usunąć, bo to za wcześnie. Może i za wcześnie, ale chcę mieć na sobie to co lubię, a nie czarny strój, bo taka jest tradycja. Ale to inny temat i nie będę się rozpisywać.
Pozdrawiam Gabi |
Dziękuję Gabi za odpowiedź,
nie chodzi mi o to czy ktoś by na tym zarobił. Po prostu wolę przekazać z ręki do ręki osobie potrzebującej. Na księży nie ma co liczyć dla nich takie rzeczy są nie ważne. Co do stroju na pochówek masz rację. Moja Mama była pochowana w swojej ulubionej garsonce w odcieniu turkusu i białej bluzce.
Widocznie do wszystkiego potrzebny jest czas Dla mnie to nowe doświadczenie w życiu jeszcze nigdy nie byłam tak blisko śmierci i pierwszy raz organizowałam pogrzeb. Najgorzej jak trzeba samemu z tym wszystkim się uporać i być podporą dla innych |
Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
ogarek nadziei
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 18739
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2016-01-15, 11:24 Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
jolapol napisał/a: | Spakowałam wszystko, łącznie z kołdrami i zadzwoniłam do fundacji opiekującej się biednymi i chorymi. Przyjechali, zabrali. Nim lepiej, bo wiemy , że zostanie wykorzystane dobrze, a u nas nikt nie założyłby ubrań. Z powodu wspomnień...
[ Dodano: 2016-01-14, 19:50 ]
Ale długo trwało, zanim zabraliśmy się za te rzeczy- prawie rok nic nie ruszaliśmy |
No właśnie wolałabym podarować je komuś potrzebującemu tylko w mojej okolicy nie ma takiej organizacji :( Dziękuję Tobie za życzliwą odpowiedź. Sama nie wiem kiedy się odważę |
Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
ogarek nadziei
Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 18739
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2016-01-14, 12:49 Temat: Emocje po odejściu. Rzeczy zmarłego. |
Witajcie,
wiele tu tematów o smutku,pustce. Może wyda się to dziwne co napiszę ale szukam odpowiedzi na pytanie Co zrobić,co zrobiliście z rzeczami, ubraniami Waszych bliskich? Nie wiem co zrobić z Mamy ubraniami. Nie chcę ich po prostu wyrzucić, na mnie nie pasują a nie chcę widzieć kogoś, kto mógłby mijać mnie gdzieś blisko w rzeczach Mamy. Nie wierzę w kontenery na odzież, bo znajdowałam na ciuchach rzeczy własne. Napiszcie |
|
|